Letnio, upalnie, leniwie....
Dawno, dawno mnie tu nie bylo. A spowodowala to moja podroz do Kanady gdzie zreszta nadal przebywam.Z ubowlewaniem musze stwierdzic, ze walizka nie byla z gumy a przepisy co do wielkosci bagazu sa dosyc restrykcyjne wiec nie moglam zabrac moich "zabawek" scrapbookingowych. I z czego tu tworzyc na obczyznie? Znalazlam nawet sklepy z materialami hobbystycznymi ale ceny mnie powalily na kolana.
A mimo to i tak sobie pare drobiazgow kupilam. Chociaz bardzo trudno sie tworzy przy tak minimalnej ilosci narzedzi. Ale dosc juz narzekania. W koncu sie wzielam w garsc i oto moj pierwszy wytwor - na wyzwanie kolorystyczne w Rapakivi:
Do lipcowego wyzwania Edi podała następujące wytyczne:
- ma być warstwowo i motylowo, bo ja uwielbiam motylki, a kolejny wymóg - ma być kolorowo - jak Wasze papiery - letnio i soczyście, czyli niebieski, żółty i pomarańczowy - to kolory, które powinny dominować. Praca dowolna, może być kartka, ramka, notes...cokolwiek.
Zdjecia sa oczywiscie okropne i ciemne bo robilam je juz wieczorem.
Kwiatki sama krecilam wiec chcialabym tez zglosic karteczke do wyzwania
P.S. Nadal mozna wziazc udzial w slodkim candy u Lakuny - banerek obok.
Pozdrowienia z upalnego Toronto!!! Chasia
4 komentarze:
Piękny bukiet kwiatów! Ślicznie je skręciłaś, dziękujemy za udział w wyzwaniu na blogu Scrap Ścinki.
Różyczki świetnie wyszły :)
Dzięki za udział w moim Candy :) Pozdrawiam!
Piekne kwiatuszki :) Podziwiam.
Ładna :)
Prześlij komentarz