poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Dzisiaj pokażę moją pierwszą "męską" kartkę.
Została zrobiona na prezent dla właściciela konia - nomen omen uratowanego z drogi
 do rzeźni....
 Konik zwie sie Kubuś :)







Co do wykonawstwa i materiałoznastwa to powiem, że kartka wykonana jest na bazie papieru wizytówkowego, papieru Canson'a, papieru do pakowania oraz papieru zauroczenie-admiracja. Brzegi tuszowane tuszem Distress - Tea Dye.
Chyba najlepiej mi pasuje używanie wszelkiego rodzaju przydasiów - nie zawsze do końca profesjonalnych ale za to niepowtarzalnych :)

Brak komentarzy: